Blog > Komentarze do wpisu
Anakin Skywalker z Chopinem
"Gwiezdne Wojny" nie są moim ulubionym filmem. Właściwie, to nigdy nie oglądałam w całości, a po obejrzeniu fragmentów, nie pragnę więcej... Antek natomiast jest zachwycony tym dziełem kinematografii, co zmusiło mnie do poszerzenia wiedzy w tym zakresie, gdyż młody marzył, by Mikołaj przyniósł mu pod choinkę figurki wszystkich bohaterów Star Wars. Wsłuchałam się, o kim Antek mówi, zapisałam fonetyczne, odszukałam w Google, zapisałam poprawnie i wyruszyłam w poszukiwaniu podarków. Kiedy ujrzałam ceny pojedynczych figurek, dokonałam szybkiej selekcji w zapiskach i nabyłam Yodę i Anakina Skywalkera. Gdy młody rozpakował pod choinką prezent, oszalał z radości. Przez dwa dni bawił się nieustannie, spał z nowymi znajomymi, rozmawiał z nimi, walczył, nie było dziecka. Po dwóch dniach: - Mamo, wiesz co? - ? - Ten Anakin Skywalker jest do Chopina podobny. Zatkało mnie. Próbowałam w wyobraźni odszukać podobieństwo między leżącą przede mną figurką a podobizną Chopina i ni cholery, nie widzę! - No wiesz, mamo! Są identyczni, tylko Chopin był blondynem, a Anakin jest Indianinem. - Indianinem powiadasz? - Tak, bo ma czarne włosy, a Indianie mają właśnie czarne włosy... A potem się przyjrzałam i... No może włosy mają w różne strony zaczesane, ale coś w nich podobnego jest... Pewnie jeszcze nie raz Antek mnie zaskoczy spostrzegawczością... niedziela, 29 grudnia 2013, konkubinakropkapl
TrackBack
|
![]() |